ZRZECZENIE SIĘ DZIEDZICZENIA
Często klienci kancelarii dzwoniąc w sprawie spadkowej zaczynają opis stanu faktycznego od stwierdzenia, że ktoś z ich rodziny „zrzekł się spadku.“ Za każdym razem dopytuję, czy na pewno mamy do czynienia z sytuacją, w której nastąpiło zrzeczenie się dziedziczenia, czy też chodzi o to, że spadkobierca spadek odrzucił. W dziewięciu przypadkach na dziesięć chodzi o tę drugą ewentualność. W tym wpisie zajmę się jednakże opisem instytucji zrzeczenia się dziedziczenia, czy jak kto woli „zrzeczenia się spadku“.
ZRZECZENIE SIĘ DZIEDZICZENIA W FORMIE UMOWY
Zrzeczenie się dziedziczenia, często błędnie określane jest jako „zrzeczenie się spadku”. Mylone jest też z odrzuceniem spadku. Jest to umowa, którą przyszły spadkobierca ustawowy zawiera z przyszłym spadkodawcą (np. dziecko z rodzicem). W umowie tej ten pierwszy zrzeka się dziedziczenia po tym drugim. Czyli zrzeka się praw, które będą mu przysługiwały z mocy ustawy. Trzeba przy tym pamiętać, że pomimo zawarcia takiej umowy, ten sam spadkobierca, który jest stroną umowy o zrzeczenie się dziedziczenia może zostać powołany do spadku na podstawie testamentu. Istotne jest też to, że z kręgu osób zrzekających się wyłączona jest gmina i Skarb Państwa.
Umowa o zrzeczenie się dziedziczenia musi zostać zawarta w formie aktu notarialnego (art. 1048 k.c.). Jest to forma pod rygorem nieważności (ad solemnitatem). Umowa taka wywołuje skutki prawne dopiero z chwilą śmierci osoby, po której ma miejsce zrzeczenie się dziedziczenia. Możliwe jest zrzeczenie się dziedziczenia pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. Strony mogą się zatem umówić, że zawierzają umowę pod warunkiem, że zrzekający się otrzyma od spadkodawcy określoną darowiznę. Mogą też ustalić, że umowa będzie bezskuteczna, jeżeli otwarcie spadku nie nastąpi w określonym terminie od jej zawarcia.
SKUTKI ZRZECZENIA SIĘ DZIEDZICZENIA
Skutkiem zawarcia umowy o zrzeczenie się dziedziczenia jest to, że zrzekający zostaje wyłączony od dziedziczenia tak jakby nie dożył otwarcia spadku. Co więcej, skutkiem takiej umowy jest co do zasady również to, że zstępni zrzekającego się również od dziedziczenia są wyłączeni (art. 1049 § 1 i 2 k.c.). Nastąpi też bez ich woli w tym zakresie i niezależnie do tego, czy chcieliby dziedziczyć. Skutki takiej umowy dotkną zarówno tych zstępnych, którzy żyli w chwili zawarcia umowy, jak też tych urodzonych później.
Skutkiem zrzeczenia się dziedziczenia będzie nie tylko to, że zrzekający się i jego zstępni będą wyłączeni od dziedziczenia po zmarłym z ustawy. Nie otrzymają one też po nim zachowku. Spadkobiercy, który zrzekł się dziedziczenia, nie uwzględnia się również przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku należnego innym spadkobiercom.
Ważne jest to, że strony umowy mogą jednak ograniczyć skutki zrzeczenia się dziedziczenia tylko do zrzekającego się, uzgadniając, iż zstępni nie będą objęci zrzeczeniem, bądź też ustalić, że skutki zrzeczenia obejmą tylko niektórych z nich.
GDY STRONY SIĘ ROZMYŚLĄ
Zrzeczenie się dziedziczenia może być uchylone przez zawartą w formie aktu notarialnego umowę między tym, kto zrzekł się dziedziczenia, a tym, po kim się dziedziczenia zrzeczono (art. 1050 k.c.). Czyli nawet kiedy strony umowy rozmyślą się i będą chciały „odwołać“ zawartą wcześniej umowę, to mogą to zrobić. W ten sposób wrócą do sytuacji, jaka miała miejsce wcześniej – tak jakby umowy w ogóle nie zawierały.
Wskazuje się też w doktrynie, że możliwa jest również zmiana samej umowy, bez jej uchylania. W ten sposób można na przykład uchylić postanowienie, że zstępni zrzekającego się będą nią objęci. Można też objąć ich skutkami umowy, jeżeli wcześniej postanowiono inaczej. Oczywiście również zmiana będzie wymagała formy aktu notarialnego.
Jak widać z powyższego opisu zrzeczenie się dziedziczenia to instytucja odmienna od odrzucenia spadku. Najważniejsze jest, że zrzec można się wyłącznie za życia spadkodawcy. Stąd słysząc od klienta, że ktoś po śmierci jego rodzica zrzekł się spadku wiem niemal na pewno, że nie ze zrzeczeniem się dziedziczenia będę miał do czynienia.
Komentarze